Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
In another life, I would be your girl - Ni stąd ni zowąd usłyszałem jak dzwoni mój telefon, wybrał sobie odpowiednią porę - We'd keep all our promises, be us against the world - Aurelia spojrzała na mnie zrezygnowanym wzrokiem, potem na telefon. Jej zapłakane oczy mówiły bym w końcu odebrał, może to coś ważnego, a przecież ona jest mniej ważna od jakiegoś głupiego telefonu, pewnie tak myślała, jak każda kobieta, która byłaby na jej miejscu...
SYN: Tato, mogę Cię o coś zapytać?
TATA: No jasne, o co chodzi?
SYN: Tato, ile zarabiasz na godzinę?
- Hej, wstawaj... - Obudziła mnie Aurelia. Nie wyspałem się zbytnio więc stwierdziłem, że długo nie spaliśmy i coś niepokojącego musiało się wydarzyć. Przeciągnąłem się i ziewnąłem. Następnie wzrok zwróciłem w stronę kobiety, wyglądała na wyspaną i wypoczętą, czego nie można było powiedzieć o mnie... tak się zastanawiam, kto tu przeszedł więcej?
PONIEDZIAŁEK
I znowu zaczyna się kolejny tydzień. Zawsze zastanawiałem się nad różnicą między mózgiem kobiety i mężczyzny i w końcu doszedłem do jakiegoś wniosku...
Pierwszy dzień w nowym mieszkaniu. Nie jest to coś luksusowego, z reszta, czego można się spodziewać po starej kamienicy? Szczerze to nie spodziewałem się niczego, nie postawiłem sobie żadnych wymagań, nawet nieco je zaniżyłem, a i tak się zawiodłem...
Kilka lat temu na strychu wiekowego domu, znalazłem kronikę pewnej jednostki. Pomiędzy rokiem 1883, a rokiem 1993. Cóż, kronika jak kronika. Skrótowo napisana. Po jednej stronie daty, po drugiej krótkie komentarze. Co się wydarzyło.
Poniedziałek:
Dziś Ania wpadła na pomysł oszczędzania. Myślę sobie niezły bajer. Wyliczyła, że przez rok możemy oszczędzić około 10 tysięcy...
WTOREK
Mężczyźni to takie proste stworzenia. Co na sercu to na języku. Nie zastanawiamy się wiele tylko mówimy co myślimy.
PONIEDZIAŁEK 07.06
Żyję. Wciąż żyję. Mój lekarz mówi, że to cud. Wczoraj pokłóciłem się z żoną. Smęciła mi i smęciła to jej powiedziałem w końcu.
Ja, moi bracia i reszta naszej ulicy spędzaliśmy dzieciństwo na obrzeżach małego miasteczka - właściwie na wsi. Byliśmy wychowywani w sposób, który psychologom śni się zazwyczaj w koszmarach zawodowych, czyli patologiczny.
"Policja jest przygotowana na wszystko" - powiedział komendant główny policji i otrzymał znienacka cios zgniłym pomidorem. Cały nasz komisariat oglądał wystąpienie komendanta w telewizji.
Dzień 1
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.
PIĄTEK 8.10
Kochany pamiętniczku przepraszam, że mnie tak długo tu nie było, ale w gipsie to się po ciulu pisze. Pies nie przeżył. Żona niestety tak.
Dzień 1
Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu.
PIĄTEK 19.06
Obudziłem się z nagle z przeświadczeniem, że odkryłem coś epokowego. No, może nie na
miarę Nagrody Nobla, ale przynajmniej na jakieś porządne wyróżnienie bym zasłużył.
Dzień 1
Wypełniłem boski nakaz i zbudowałem arkę - imponujące dzieło rąk ludzkich. Przepełnia mnie duma a jednocześnie lęk, przed tym, co ma nastąpić. Na pokładzie jest już moja rodzina oraz zwierzęta. Zaczyna się chmurzyć. Chyba się zaczyna. Chwalmy Pana!
PONIEDZIAŁEK
Mikołaj rozdawał prezenty u babci i dziadka. Dostałem tylko kredki. Fajna zabawka. Porozkładałem kredki na schodach.
Poniedziałek
Wreszcie nauczyłem się korzystać z nocnika! Z tej okazji zjadłem pół pizzy tej co ją trzymałem pod łóżkiem przez pół roku.
Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.
12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże, jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem...
[S]: Czy jest Pan gotów się podłączyć?
[K]: Tak.
[S]: Da Pan radę posurfować?
[K]: (poważnie): Nie bardzo. Ale świetnie jeżdżę na nartach!
Ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem, nie okazuję zbytnich emocji. Zbieram je wręcz w sobie i czasem jest tak, że jak się tego dużo uzbiera, to wszystko zaczyna mnie wku**. Pewnie każdy to zna.
10 msek - Ktoś mnie objął!
20 msek - Z pewnością ojciec.
40 msek - Nie, przecież on jest w pracy!
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni.
- Jak polejesz kłaczki kurzu lakierem do włosów, a potem będziesz po nich jeździć na wrotkach, mogą się zapalić.
- Głos czteroletniego dziecka jest donośniejszy niż głosy około stu dorosłych w zatłoczonej restauracji.
Twoja stara prasuje trawnik czajnikiem!!!
Twoja stara jeździ windą po lesie
Twoja stara kroi chleb łokciem
Lubisz przebywać na świeżym powietrzu i masz w sobie ducha zdobywcy? Zostań geocacherem! Namierz skrytkę przy pomocy odbiornika GPS, odszukaj ją i zostaw po sobie ślad. Geocaching to wyzwanie nie tylko dla tych, którzy uwielbiają gry i zagadki, lecz także dla tych, którzy kochają przyrodę i chcą dzielić się jej pięknem z innymi.
Wiosna w końcu nadeszła! Dni są coraz dłuższe i cieplejsze, a natura budzi się do życia. Cieszą się pewnie wszyscy ci, którzy nie przepadają za zimą i z utęsknieniem czekają na duże dawki słońca, a co za tym idzie, pozytywnej energii. Jaki wpływ ma na nas wiosna? Jak ludzie na całym świecie świętują jej nadejście? Przed Tobą 10 niesamowitych faktów o tej porze roku.
Czasami czym jest ważniejsze niż kto! Arsenał broni w grach komputerowych jest naprawdę ogromny. Nic więc dziwnego, że wśród nich znalazły się takie, które są równie groteskowe, co mordercze. Ryba, wózek inwalidzki czy starsza pani... Jeśli chodzi o metody zabijania, wyobraźnia twórców nie zna granic. Oto najdziwniejsze bronie, na jakie możesz natknąć się w grach!
Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocię. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy...
Moja mama nauczyła mnie wiele. Od wczesnej młodości sączyła we mnie wiedzę, jaka się nie śniła filozofom...
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
1. Sąd w Kansas (USA) nakazał Arturowi Younkinowi (waga:225 kg) schudnięcie o 50 kg i zakazał jedzenia więcej niż jednego posiłku dziennie. Skazany stracił z powodu otyłości prace i nie spłacał kredytu. Odchudza się w wiezieniu.
100 szefów największych korporacji amerykańskich, opowiadało o zachowaniach ludzi na rozmowach kwalifikacyjnych. Oto najdziwniejsze z nich:
Pewnie słyszałeś kiedyś o takich fobiach, jak lęk przed pająkami (arachnofobia), wężami (ofidiofobia) czy strach przed przebywaniem na otwartej przestrzeni. Jednak niewiele osób zetknęło się z terminem „westifobia”. Co to takiego?
* Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?
* Tę liczbę najlepiej wstawić w zawias
* Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi też mile widziane.
Pewnego dnia zatelefonował do mnie pewien kolega. Właśnie miał oblać jednego ze swoich studentów za błędną odpowiedź na pytanie z fizyki, lecz tamten upierał się, że powinien dostać maksymalną ilość punktów. Obydwaj zgodzili się, aby tę kwestię rozstrzygnął niezależny sędzia i wybrano do tego celu mnie.
Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.
Gra "jak się rozluźnić" w biurze, system punktowy na zasadzie: "nie, na TO nie masz odwagi"
ON: Jestem fotografem. Szukałem takiej twarzy, jak Twoja.
ONA: Jestem chirurgiem plastycznym. Szukałam takiej twarzy, jak Twoja.
na świecie : Szanowny kolego, długo nie widzieliśmy się!
u nas : Kope lat, kurwa mać!
1. Jeden z mieszkańców Katowic chciał w lombardzie zastawić swojego syna.
2. Jako pierwsza nacja na świecie, opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.
1) Kup komplet noży. Ostrz je każdej nocy, spoglądając na współlokatora i mrucząc pod nosem : ,,już niedługo...już niedługo"
Pytanie: Jaką wspólną nazwę noszą popularny batonik i rzymski bóg wojny?
Odpowiedz: Snickers
1. Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka
2. Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg
Słuchaczka: Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie takiego pochodzenia...
Ojciec Jacek: Współczujemy pani wszyscy..
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...
Graj w konterstrajka w kafejce
Wróć do domu
Włącz tv
Pierwsza wieża płonie
Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot
Hehe jaki fajny film
Prezenterka płacze
O kurdebele to TVN24
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...
> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa
Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...
- bądź mną Anon lvl. 14
- przeprowadzasz się do nowego mieszkania
- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie
- zgadzasz się
- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat
Siedziałem wczoraj lekko wypiwszy przy barze i dosiadła się do mnie taka 8/10 Karynka i bez zbędnego pie....enia mówi do mnie: Postawisz mi drinka?
Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.
Wszyscy dookoła jarają się anime, a Ty jesteś totalnie zielony w tym temacie? W sumie chętnie byś coś obejrzał, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dobrze trafiłeś! Przed Tobą zestawienie pięciu klasyków, których nie wypada nie znać.
Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W przypadku Minecrafta nieraz jest wręcz odwrotnie. Są sytuacje, które doprowadzają nawet najspokojniejszych graczy do wrzenia. Nic dziwnego, bo ta gra, choć na pozór prosta, w rzeczywistości jest rozbudowaną piaskownicą oferującą mnóstwo możliwości w każdym aspekcie rozgrywki. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu tematowi nieco bliżej.
Przedstawiamy ranking dziesięciu rzeczy w Minecrafcie, które uznaliśmy za najbardziej irytujące!
Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...
Mój sąsiad jest jedną z tych irytujących osób które ze wszystkich sił starają się zaistnieć na YouTube. Przez lata obserwowałem go, jak próbował połknąć cynamon, leżał płasko na masce samochodu, gdy ten powoli odjeżdżał, czy oblewał się wodą krzycząc "epic win", "epic fail" lub "fuck". Dość męczące stało się przyglądanie kolejnym jego błazeństwom, wyczynianym w pogoni za internetową sławą. Kiedy więc zapukał pewnego dnia do moich drzwi i powiedział, że wyjeżdża na parę tygodni i poprosił o odbieranie jego poczty, szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Nie potrafię wyjaśnić spokoju który ogarnął mój umysł, kiedy zrozumiałem, że przez dłuższą chwilę nie będę musiał być świadkiem jakiejkolwiek z jego głupot. Zawsze bałem się, że te jego „wyczyny” w końcu wpłyną jakoś na moje życie.
Jak ja nienawidzę kur. Gdyby nie to, że są nawet smaczne i produkują tymi swoimi opierzonymi dupami jajka, to przysięgam, że zażądałbym zdelegalizowania ich w Polsce. Jak bardzo takie Dinozarły musiały się stoczyć, żeby tak skończyć. Tchórzliwe małe ku*wy, drą ryje od rana, łażą gdzie im się podoba.