Uczestnicy dyskoteki

Jak na masową imprezę przystało, uczestnicy szkolnych dyskotek to wielka grupa ludzi młodych, dzielących się na różne subkultury, społeczności i parafie. Z reguły nie różnią się zbytnio między sobą, a wynika to właśnie z przynależności subkulturowo-osiedlowej (bądź subkulturowo-wiejskiej). Paradoksalnie, na dyskotekach szkolnych można stwierdzić obecność niemalże wszystkich subkultur. Rozpoznać ich można po zachowaniu, wyglądzie, odorze i resztek jedzenia między zębami.

Pokemony to najczęściej spotykana subkultura, która odwiedza dyskoteki szkolne. Wiadomo, mądra i przygotowana do dorosłości jednostka musi się wyszaleć. Zazwyczaj przed „DyYsssqOom” zżerają paczkę Crunchipsów, bo bez nich nie ma imprezy. Na dyskoteki przychodzą w za dużych butach, kolorowych strojach i dwukrotnie grubszą tapetą niż zwykle. Radośnie się bawią przy odjazdowej pseudomuzyce, robiąc marne i nieostre zdjęcia na naszą-fotkę i licząc na spotkanie miłości, którą pogardziłaby nawet szczotka do kibelka. Na dyskotekach otwierają się i przenikają nawzajem z różnymi innymi subkulturami podobnymi do nich, aczkolwiek nie tak łatwych do rozróżnienia (żele, pozerzy). Zapytany o cokolwiek, nabuzowany zabawą tylko się będzie śmiać, nawet gdybyś go poinformował o utracie znajomych na NK / dedzie w Tibii / upadku dostawcy fluidu / czegokolwiek, co ma wartość dla pokemonów.

Osobnicy w dresach to równie często spotykana grupa na dyskotekach szkolnych. Przychodzą zawsze spoceni po pakowanku, ale zdążą się przebrać w odświętny strój z ortalionu. Każdy z nich za punkt honoru obiera sobie wyrwanie lachona na komórkę (którą uprzednio ukradł losowemu dziecku zdążającemu na imprezę), sklepać paru kolesi za to, że wypomnieli pomylone kroki przy technobaunsach oraz pstryknięcie sobie paru fotek z dowolnymi pokemonami. Czasem, za pomocą swych wyszukanych i celnych argumentów (wpierdol, kij baseballowy itp.) zmuszą didżeja do zagrania innego, żywszego i bardziej, kurwa, wyjebanego utworu. Często pakują się w najlepszy (ich zdaniem) kawałek parkietu, zwłaszcza przy porównywalnej ich ilości w stosunku do reszty balangowiczów. Zwykle każdy przynajmniej dwa razy wymyka się do kibelka, aby zapalić. Uwaga! Z dresiarzami trzymają blisko blokersi. Różnią się jednak tym, że blokersi trzymają tylko z paczką ze swojego bloku i startują do panienek mieszkających na klatce obok. Często mieszają się ze skórogłowymi, jednak ci ostatni omijają dyskoteki, na które przybywają ludzie o innych kolorach skóry, włosów i kolczyka w języku.

Emo także łażą na dyskoteki. Główny cel ich wizyty na tej imprezie to spotkanie innych emo, które być może okaże się bratnią, rozumiejącą duszą. Często można je (i ich też) spotkać płaczące w kątach sali gimnastycznej, a w razie braku miejsc na niej – w korytarzu. Reszta braci imprezowej na początku dyskoteki ignoruje emo, ale pod koniec zapraszają do tańca, często wolnego. Należy jednak uważać, by przy braku światła nie pomylić emoboya z emodziewczyną (choć, jak wiemy, Freud pomyłki interpretował bardzo trafnie, toteż sprawdzić dwa, trzy razy nie zaszkodzi).

Rzadziej spotykamy inne subkultury. Dzieje się tak zwłaszcza dlatego, iż rodzaj granej muzyki i towarzystwo dyskotekowe nie odpowiada członkom innych społeczności młodzieżowych. Niemniej, gdy dobrze poszukamy, stwierdzimy występowanie osobników z poniższych gatunków.

Rasta nawet nie wchodzą do budynku szkoły – wiadomo, nigdy nie zapodają reggae. Kręcą się w pobliżu, oczekując końca, gdyż wybaunsowany, wyluzowany dres-diler może odświętnie i z nieprzymuszonej woli udzielić atrakcyjnego rabatu na zioło.

Metale idą na dyskoteki szkolne po to, aby się wyspać. Cóż, jak widać, techno może z powodzeniem pełnić role relaksacyjne.

Ci z irokezami piszą kredą na murach literki alfabetu i udowadniają żelusiom, że jednak da się nałożyć więcej żelatyny na czaszkę.

Rockersi liczą, że w końcu zagrają grunge na dyskotece szkolnej. Po wielkim rozczarowaniu, próbują włamać się do składziku i ukraść mop sprzątaczce, aby zakozaczyć przed drechami i nastraszyć ich, udając Leszczyńskiego.

Sataniści czasem idą pod podstawówkę, aby pobawić się nieco bezpiecznikami i spowodować na sali dyskotekowej mroczny klimat, a w panice uczestników porwać parę dziewic na czarną mszę.

Hippisi na początku rzucają się w wir pokemońskiej uczty tanecznej, ale szybko orientują się, że lepszą alternatywą jednak stanowiło pójście na degustację wytrawnych trunków, po czym opuszczają mury szkoły.

Goci suną spokojnie po szatni, aby się zrelaksować w najmroczniejszej jej części. Ze sznurówek butów zmiennych (czarnych sznurowadeł z czarnego obuwia) robią sobie kolczyki, wisiorki lub origami.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar socios

5 stycznia 2014, 20:16

z tym emo to szczera prawda

Avatar Madara

6 kwietnia 2010, 00:57

Nie no metale nie zawsze śpią np. ja i znajomi zazwyczaj jak idziemy na szkolne dyskoteki czekamy aż puszczą coś 'mocniejszego' (nie no, przewodniczącym samorządu jest prawie-jak-metal i nic nawet nie zrobi w stronę puszczania normalnej muzyki, nie ciągle jakiś 'umc-umc-baunsów' -.-) urządzamy pogo, w które często nawet nieświadomie wpadają osoby pośrednie, neutralne, ale aby zadbać o ich 'bezpieczeństwo' od razu wyjebczamy ich poza koło :p ale nigdy nie zapomnę, gdy zrobiliśmy ścianę na całą szerokość holu i wbiegaliśmy po linii prostej niszcząc discopolowo-technowatą herezję :D A co do tekstu bardzo sympatyczny, śmieszny. ***iście wyszło to humorystyczne wyolbrzymienie wad i stereotypów wymienionych subkultur, bo o ile ktoś umie się śmiać z siebie i ma poczucie humoru nie będzie robić problemów typu 'no alesz pszeciesz to tak nie jest a tibia żondzi!' etc. :P szacunek, tekst mega :D

Avatar Skaza

12 lutego 2013, 21:12

@Madara: Inne subkultury się glanuję ^^

Avatar
Konto usunięte

1 sierpnia 2012, 17:16

ja na szczęście miałem taką klasę, że słuchają porządnej muzy i sami wybieraliśmy numery na dyskotekę na zakończenie 6 klasy i głównie był to KISS, Rolling Stones itp.

Avatar
Konto usunięte

16 lutego 2011, 17:34

ja w ogóle na dyskoteki nie chodzę u nas w budzie zawsze ponoć jest żalowa muza poza tym towarzystwo niezbyt interesujące kto tam wie czy tam naprawdę nie ma dilerów

Avatar Mr_Teges

19 października 2010, 18:27

Metale idą na dyskoteki szkolne po to, aby się wyspać. Cóż, jak widać, techno może z powodzeniem pełnić role relaksacyjne.

WTF?! To przecie ja jestem..
Trza tylko usunąc słuchanie metalu i wszystko się zgadza ;p

Avatar pozdrrro600

23 września 2010, 15:06

hahahah, ***iste no ;d

Avatar
Konto usunięte

18 marca 2010, 15:42

Ja na przykład jestem Gotką , ale nie [ jak wszyscy są święcie przekonani ] nie farbuję włosów na czarno i nie robię sobie kolczyków gdzie popadnie . i Goci nie słuchają tego waszego Goth rocka czy Goth metalu , a przynajmniej nie wszyscy . Bardzo często Gotów kręci muzyka klasyczna ... Goci też mają często niechęć do życia , i na pewno nie noszą dużo kolorowych ciuchów . no i są twardzi . no . xD . . Ja taka jestem , i za taką uchodzę [ chociaż po zdjęciach nie widać .. ] .. ale do innej subkultury i społeczności nic ze startu nie mam ., oprócz dresiarzy [ chociaż i ja mogę się co do nich mylić . ] . Tak dla jasności .

Avatar Klayde_2pac

31 stycznia 2010, 11:24

prawda ;] 5/5 i do ulu

Avatar moniART

22 stycznia 2010, 21:17

nie zaliczam się chyba do żadnej z tych grup, może po prostu jestem oryginalna. ten tekst jest spoko

Avatar
Konto usunięte

7 grudnia 2009, 19:44

***ioszcze. Cała prawda i tylko prawda. Uwielbiam tek tekst. Pokemony wyszły najlepiej.

Avatar
Konto usunięte

4 listopada 2009, 08:48

zdanie z rockami fajne. szczerze powiem, że na dyskotek chodze w glanach, bo jak fajny tłok jest i kogoś w tym tłoku nie lubia to pi*rdo*lna z czuba aż ciepło się wytwarza :D. Ogólnie fajny tekst i daje 5/5 tylko co chodzi Ma73usz'owi z tymi tab. na kaszel?
\m/

Avatar Orihime_chan

23 października 2009, 23:12

Niezle:D Ja tam nie wiem kim (czym) jestem, ale jakoś nie pasuję do żadnej kategorii;] Ani dyskotek nie lubię, ani popu nie słucham... No ale cóż;] Chyba podpadam pod "mol książkowy":P 5

Avatar smoczka

15 października 2009, 07:30

Sataniści i metale mnie rozwalili :P

Avatar Deadache

3 października 2009, 20:07

ja jedynie gotów nie spotykam. poza tym oni nie słuchają goth rocka, botakeg naet nie ma, tylko goth metaly

Avatar Karasmilla

20 lipca 2009, 00:50

Niezły tekst :) Ja jestem mieszanką subkulturową mam trochę z Gotów, Metali i Rockersów. Niezłe ale pierwsza połowa mogłaby być krótsza czy coś - text i tak świetny więc daję 5/5

Avatar Aga21

16 lipca 2009, 22:23

A i (sorry za komentarze jeden pod drugim) jeszcze wspomnę że to mój tekst, jak trafił na nonsensopedię to długa historia... Po prostu chcę uniknąć komnetarzy w stylu "a to skopiowane z nonsensopedii"

Avatar Aga21

16 lipca 2009, 22:18

serser - mam kontakt z większością tych subkultur, jednak w tekście niektóre cechy są wyolbrzymione, inne pominięte żeby po prostu było ciekawiej. Jak już mówiłam - to nie reportaż tylko coś z czego można się pośmiać.

Avatar pysia12357

16 lipca 2009, 13:56

Zgadzam sie w kwesti metali... ja na dyskoteki chodze po to zeby pogodac... a jak bym w glanach przyszła to dresiaze by mnie za sznurówki powiesili... Jak zaczynają tańczyc break dance to ja wychodze.... dziewczynki sie podniecają "uu jaki on piekny wysportowany o boże o boże !!" taa full orgazm....nazywam takie osobniczki "barbie plastico" lecz one i tak nie rozumią ponieważ mają IQ suszonej śliwki.... AVE

Avatar
Konto usunięte

14 lipca 2009, 15:05

a ja jestem rasta, ale nie pale ziola xP co prawda ciezko takiego znalezc, ale oto jestem! :P
mnie podpunkt o rastafarianach rozbawil do rozpuku :D

Avatar TheNatoorat

10 lipca 2009, 06:09

A a propos wypowiedzi serser'a jeżeli nie słyszałaś (eś) o Gotach to powiem. Goci to fani rock'a gotyckiego którzy nawet nie pomyśleliby o przyjściu na imprezę szkolną...

Avatar TheNatoorat

10 lipca 2009, 06:04

Goci suną spokojnie po szatni, aby się zrelaksować w najmroczniejszej jej części. Ze sznurówek butów zmiennych (czarnych sznurowadeł z czarnego obuwia) robią sobie kolczyki, wisiorki lub origami. haha to mnie rozwaliło a tak w ogóle jestem emo i chyba nie zgodze sie ze Często można je (i ich też) spotkać płaczące w kątach sali gimnastycznej, a w razie braku miejsc na niej

Avatar TwoDollar

7 lipca 2009, 14:54

Ja jestem Punkiem z krwi i kosci :) 20cm. irokez, trampki i takie tam inne i musze powiedziec, ze podpunkt o "Tych z Irokezem" bardzo mnie rozbawil x]
A tak pomiedzy: do irokeza uzywam wosku i lakieru. Zel skleja x]

Avatar serser

4 lipca 2009, 17:11

Mówicie, że to niedokładne. Pewnie pisał to ktoś, kto nie ma na co dzień kontaktu z tymi wszystkimi subkulturami i informacje czerpie z plotek i podobnych tekstów. Myślę, że jakaś część z Was też nigdy nie rozmawiała z kimś należącym do którejś subkultury. Jak o takich Gotach nawet nie słyszałam ( sorry dla Gotów, nie mówię, że nie są fajni ), bo nie wszędzie po prostu można takich spotkać.

Tekst jest trochę przydługi, i niezbyt wciągający. Myślę, że byłoby lepiej, gdyby krótkie opisy z końca przestawić na początek. Wtedy tekst miałby większe szanse na zainteresowanie użytkownika.

Ja daję 4.

Avatar pieterasek

30 czerwca 2009, 22:52

ten tekst jest z nonsensopedii i jest na temat dyskoteki szkolnej z tąd takie opisy np. o metalach, punkach :D:D

Avatar Deadache

30 czerwca 2009, 14:59

przecież jest emo... widać jak byk!

Avatar marecheq

30 czerwca 2009, 11:19

Ci z irokezami to punkowcy oczywiście ^^
A gdzie emo ? Przecież to znana i (nie) szanowana subkultura. ^^

Avatar Pikachu

29 czerwca 2009, 12:42

Fajne, 4/5

Avatar Aga21

28 czerwca 2009, 19:39

Z innymi subkulturami (metale itd.) chodziło o to, że JEŚLI pójdą, to co będą robić. Dobrze wiem, że nie słuchają techno. Nie traktujcie tego na poważnie ;)
pm666 - punkowcy zazwyczaj nie wchodzą do środka, ale czasem kręcą się w pobliżu, więc też wspomniałam. Jeśli chodzi o skinów, to można powiedzieć że są zmieszane fakty i fikcja literacka jeśli można to tak nazwać :D
Jeszcze raz - traktujcie to bardziej z przymrużeniem oka ;)

Avatar Deadache

28 czerwca 2009, 19:23

faktem jest, że zarówno fani rocka, jak i metalu nigdy nie pójdą na dyskotekę. po prostu typowe utwory techno-rapowo-popowe są dla nas za słabe. a przy techno, fakt, idzie zasnąć... ale jest sporo i nawet fajnie, więc dam 4

Avatar pm666

28 czerwca 2009, 17:00

szczeze to beznadzieja. pisał to ... no sory ale jakis zwykły ignorant. po 1 szanujący się"Ci z irokezami" nie poszli by nigdy w poblize dyskoteki zeby nie slyszec tego g**na które tam grają. podobnie jak metale. a co do "Często mieszają się ze skórogłowymi, jednak ci ostatni omijają dyskoteki, na które przybywają ludzie o innych kolorach skóry, włosów i kolczyka w języku." domyslam sie ze chodzilo o skinów? zwracam sie teraz do autora co ty ku**a wiesz o skinach. sory ale podejzewam ze jakby jakies radykały dostały zynk ze na imprezie bedą jakies inne nacje to pierwsi by stali pod wejsciem czekajac na nich.

Avatar Vampolen

28 czerwca 2009, 14:19

mała korekta: metale nie słuchają techno ;p
chyba, że tu chodzi o to, że jest tak nudne, że aż usypia ;p

Avatar
Konto usunięte

28 czerwca 2009, 14:08

wiadomo, nigdy nie zapodają reggae."

Muwahaha, pozdro im xD

Avatar
Konto usunięte

28 czerwca 2009, 14:06

niektóre są bardzo trafne ;)

"Metale idą na dyskoteki szkolne po to, aby się wyspać."... zwłaszcza po przedawkowaniu tabletek na kaszel xD

"Rasta nawet nie wchodzą do budynku szkoły

Avatar Luxez

28 czerwca 2009, 12:24

Początek fajny, ale opis innych subkultur troche niszczy całość
4/5

Możesz opublikować ten tekst na swojej stronie www (np. blogu).
Odnośnik tekstowy:

Podgląd: Uczestnicy dyskoteki

Bardzo dużo radości sprawi nam też taki link "Teksty":

Podgląd: Teksty

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Sortuj teksty

Kategorie

Polecane teksty

Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jajka w przedsionku.

Zobacz cały tekst

- Hej, wstawaj... - Obudziła mnie Aurelia. Nie wyspałem się zbytnio więc stwierdziłem, że długo nie spaliśmy i coś niepokojącego musiało się wydarzyć. Przeciągnąłem się i ziewnąłem. Następnie wzrok zwróciłem w stronę kobiety, wyglądała na wyspaną i wypoczętą, czego nie można było powiedzieć o mnie... tak się zastanawiam, kto tu przeszedł więcej?

Zobacz cały tekst

Grasz jeszcze w Counter-Strike 1.6? Uważaj! Trojan może zainfekować Twój komputer. Wszystko przez luki zabezpieczeń w kliencie gry!

Zobacz cały tekst

1. Czym różni się patriota francuski od Yeti?
- Podobno Yeti był przez kogoś widziany.

Zobacz cały tekst

6:00 - najlepszy czas. Stoisz przed swoimi drzwiami. Przypominasz sobie, że poznałeś wczoraj wieczorem dziewczynę i jechaliście do ciebie. Potem nie pamiętasz nic, bo usnąłeś w nocnym autobusie.

Zobacz cały tekst

1. Sposób ubierania się w pracy
Wskazane jest, abyś przychodził do pracy ubrany zgodnie z wysokością swojej płacy. Jeżeli przychodzisz w butach Prady za 350 i z torbą Gucci za 600 to...

Zobacz cały tekst

Kerry Bingham od dłuższego czasu pił z przyjaciółmi, gdy ktoś zaproponował, żeby pójść na most Tacoma Narrow Bridge i skoczyć na linie (bungee).

Zobacz cały tekst

Ze względu na ogólny burdel w kraju do deklinacji...
Mianownik: kto? co?
Dopełniacz kogo? czego?

Zobacz cały tekst

Sposób na nudę...
Przeczytaj poniższe wyrazy głośno:

Zobacz cały tekst

Policz wszystkie litery F w poniższym tekście:

Zobacz cały tekst

Popularne teksty z nowych

Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy...

Zobacz cały tekst

Graj w konterstrajka w kafejce

Wróć do domu

Włącz tv

Pierwsza wieża płonie

Po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot

Hehe jaki fajny film

Prezenterka płacze

O kurdebele to TVN24

Zobacz cały tekst

Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę paczkę p...p...rezerwatywy

Zobacz cały tekst

My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.

Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.

Zobacz cały tekst

Bądź mną, Anon lvl 28. Odkąd pamiętam mój stary był fanatykiem leczo. Odkąd k**wa pamiętam tylko to gotował. Zaczęło się niewinnie, jakoś za komuny jak pojechali z matką i starszym bratem na Węgry. Tak mu k**wa posmakowało, że zaje**ł cały garnek miejscowemu Makłowiczowi i wpie**olił razem z matką i bratem do malucha, po czym zaczął spi***alać...

Zobacz cały tekst

> Bądź mną
> Masz 80 tysięcy długu
> Mieszkaj w mieszkaniu
> Pal trawkę, ale krótko, bo nie stać Cię na więcej
> Przychodzi koleżka z podstawówki
> Dobry qmpel, mądra głowa

Zobacz cały tekst

Moja matka to fanatyczka pelargonii. Tak, dobrze usłyszeliście. Nie interesuje się jak inne matki, kotami, serialami, czy memami z minionkami. Na początku wszystko zaczęło się niepozornie. Coś tam od czasu do czasu gadała, że sąsiedzi mają kwiatki, a ona nie, ale wtedy nie spodziewałem się tego wszystkiego co stało się później...

Zobacz cały tekst

- bądź mną Anon lvl. 14

- przeprowadzasz się do nowego mieszkania

- ojciec ci mówi, żebyś pomógł mu w remoncie

- zgadzasz się

- nawet nie wiesz, jaką katastrofę sprowadziłeś na ten świat

Zobacz cały tekst

Siedziałem wczoraj lekko wypiwszy przy barze i dosiadła się do mnie taka 8/10 Karynka i bez zbędnego pie....enia mówi do mnie: Postawisz mi drinka?

Zobacz cały tekst

Mój ziomek to fanatyk informatyki. Pół mieszkania zajebane jakimiś komputerami i częściami do nich. To, że jebany nie podepcze tego wszystkiego to jebany cud. Druga połowa mieszkania zajebana Komputer Światem, CD-Action, Chipem itp. Co tydzień robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie informatyczne tygodniki. Do tego nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla informatyków i kręci gównoburze z innymi programistami o najlepsze kompilatory itp.

Zobacz cały tekst

Wszyscy dookoła jarają się anime, a Ty jesteś totalnie zielony w tym temacie? W sumie chętnie byś coś obejrzał, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dobrze trafiłeś! Przed Tobą zestawienie pięciu klasyków, których nie wypada nie znać.

Zobacz cały tekst

Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W przypadku Minecrafta nieraz jest wręcz odwrotnie. Są sytuacje, które doprowadzają nawet najspokojniejszych graczy do wrzenia. Nic dziwnego, bo ta gra, choć na pozór prosta, w rzeczywistości jest rozbudowaną piaskownicą oferującą mnóstwo możliwości w każdym aspekcie rozgrywki. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu tematowi nieco bliżej.
Przedstawiamy ranking dziesięciu rzeczy w Minecrafcie, które uznaliśmy za najbardziej irytujące!

Zobacz cały tekst

Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki...

Zobacz cały tekst

Mój sąsiad jest jedną z tych irytujących osób które ze wszystkich sił starają się zaistnieć na YouTube. Przez lata obserwowałem go, jak próbował połknąć cynamon, leżał płasko na masce samochodu, gdy ten powoli odjeżdżał, czy oblewał się wodą krzycząc "epic win", "epic fail" lub "fuck". Dość męczące stało się przyglądanie kolejnym jego błazeństwom, wyczynianym w pogoni za internetową sławą. Kiedy więc zapukał pewnego dnia do moich drzwi i powiedział, że wyjeżdża na parę tygodni i poprosił o odbieranie jego poczty, szczerze mówiąc, poczułem ulgę. Nie potrafię wyjaśnić spokoju który ogarnął mój umysł, kiedy zrozumiałem, że przez dłuższą chwilę nie będę musiał być świadkiem jakiejkolwiek z jego głupot. Zawsze bałem się, że te jego „wyczyny” w końcu wpłyną jakoś na moje życie.

Zobacz cały tekst

Jak ja nienawidzę kur. Gdyby nie to, że są nawet smaczne i produkują tymi swoimi opierzonymi dupami jajka, to przysięgam, że zażądałbym zdelegalizowania ich w Polsce. Jak bardzo takie Dinozarły musiały się stoczyć, żeby tak skończyć. Tchórzliwe małe ku*wy, drą ryje od rana, łażą gdzie im się podoba.

Zobacz cały tekst